22.04.2014

Zrób to sam: pasta do zębów z węglem aktywnym

Czy masz w sobie nutkę odkrywcy? Czy korci Cię czasem by zrobić "coś z niczego"? Czy z chęcią próbujesz nowych rzeczy? Czy towarzyszy Ci w życiu ciekawość świata?

Jeśli tak, to świetnie! Ten dział adresowany jest właśnie do Ciebie :)

Co jakiś czas - wiedziona inspiracjami z Internetu, ciekawym zdjęciem lub nowym półproduktem w moich rękach - wymyślam coś, co pozwoli mi urozmaicić lub umilić życie.
Tydzień temu zrobiłam pastę do zębów z węglem aktywnym...


Do zrobienia takiej ilości potrzebowałam dwóch łyżeczek oleju kokosowego nierafinowanego oraz jednej łyżeczki węgla aktywnego, zmielonego.

Olej kokosowy w dużej mierze zawiera kwas laurynowy, który wspomaga nasz układ odpornościowy. Świetnie radzi sobie z bakteriami, wirusami i grzybami. Ja użyłam oleju tłoczonego na zimno, który posiada naturalny zapach i smak kokosa.


Węgiel aktywny ma świetne działanie adsorbujące. W kosmetyce wykorzystywany jest przede wszystkim do oczyszczania cery problemowej. Działa odkażająco, pochłania toksyny, ma także działanie rozjaśniające, dzięki czemu może wybielać zęby.
Do pasty użyłam węgla aktywnego, którego wykorzystuję do mydeł. Swój węgiel możesz kupić w aptece, w tabletkach, jednak pamiętaj, aby zmielić go (utłuc w moździerzu) przed wymieszaniem z olejem.


Dwa naturalne składniki... I pasta do zębów gotowa!
Ja używam jej tylko raz dziennie, w trakcie wieczornej toalety.

Jeśli czujesz, że brakuje Ci miętowego smaku po użyciu pasty, zawsze możesz dodać odrobinkę olejku eterycznego z mięty lub goździka - albo jednego i drugiego (ale z umiarem!) :)

Olejek eteryczny z mięty doda miętowego smaku i zapachu paście do zębów. Działa odświeżająco.

Olejek eteryczny z goździków działa antyseptycznie, przeciwbólowo. Wzmocni działanie oleju kokosowego i węgla aktywnego, a także nada paście zapachu.

Do tej pasty mam specjalną szczoteczkę, której nie straszne jest siwe zabarwienie włosków! Pasta jest olejowa, bardzo tłusta, jednak w buzi szybko mięknie. Naprawdę przyjemnie się jej używa, choć musiałam nauczyć się odruchu zamykania buzi w trakcie mycia nią zębów ;) Czarne kropki pasty są bardziej widoczne niż pozostałości po paście tradycyjnej. Dodatkowo, po każdym myciu należy dokładnie wypłukać usta i umyć umywalkę... Mam jednak nadzieję, że Cię to nie zniechęci!

Kto z Was podejmie się ukręcenia własnej pasty do zębów?

DOPISEK (24.04.2014)
Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała tej pasty z zaproponowanymi olejkami eterycznymi.
Co mogę powiedzieć? Nie wahajcie się! Mięta i goździk to idealne połączenie, sama się sobie dziwię, że tak długo zwlekałam z ich dodaniem.

7 komentarzy:

  1. Uch, to naprawę dla odważnych, ale gdzieś w głębi ducha strrrrasznie mnie korci by spróbować.
    Tylko nie mam jeszcze składników...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci uszczknąć swojej pasty na spróbowanie - jak już się uda nam spotkać w celu odbioru mydełka!

      Usuń
    2. też bym chętnie spróbowała, a można trochę Twojej pasty odkupić na Towarach? :D

      Usuń
    3. No jaha! :D Mały czarny pojemniczek będzie na Ciebie czekał na stoisku :)

      Usuń
  2. Witam
    Czy do wyrobu tej pasty naprawdę można się posłużyć węglem dostępnym w aptece? takim leczniczym np. jestem laikiem w tej kwestii także dopytuje się :) a i jeszcze jakie są przykładowe proporcje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Węgiel dostępny w aptece, to dokładnie taki węgiel o jaki nam chodzi, czyli węgiel aktywny (aktywowany) :) Proporcje podałam w poście, tj. oleju do węgla aktywnego ma być 2:1. Powodzenia!

      Usuń
  3. 36 yr old Systems Administrator II Stacee McGeever, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like Laissons Lucie faire ! and Lapidary. Took a trip to Boyana Church and drives a Prizm. Kliknij tutaj

    OdpowiedzUsuń

Zapraszamy do wyrażenia swojego zdania!

Polecamy również:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...